Zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mają zazwyczaj jednego wspólnego wroga – listening, czyli zadania na słuchanie uważane przez nich za stratę czasu i trudno im się dziwić, skoro większość tych z podręczników jest nudnych jak flaki z olejem. Istnieje jednak kilka prostych trików, dzięki którym przećwiczysz tą ważną umiejętność receptywną w sposób, który będzie dla uczniów zaskakujący, ciekawy i angażujący nie tylko zmysł słuchu.
Czym jest zatem „silent listening”?
Zainspirowana ideą „silnet disco”, w czasie której uczestnicy imprezy mają założone słuchawki na uszach i indywidualnie słuchają muzyki, postanowiłam przenieść ten pomysł na grunt nauczania. W zadaniach tego typu chodzi o to, aby każdy uczeń indywidualnie czegoś posłuchał, a następnie przekazał zebrane informacje innym uczniom, a wszystko przy zachowaniu ciszy. W ten sposób nie tylko bardziej zaangażujesz uczniów (każdy musi uważnie czegoś posłuchać, aby grupa wykonała zadanie), ale i wyeliminujesz częste problemy ze słuchaniem, czyli „wyłączających się” uczniów (zawsze to coś nowego, więc może ich zaciekawisz) czy trudności ze zrozumieniem słyszanego tekstu (to uczeń decyduje ile razy przesłucha nagranie, aż w końcu je zrozumie).
Poziom dla początkujących: Głuchy telefon
Stara i przez większość osób lubiana gra, która
w dobie nowoczesnych technologii przez wielu nauczycieli została zapomniana, a niesłusznie, bo oferuje wiele możliwości kreatywnego wykonania nie tylko zadań na słuchanie, ale też przećwiczenie słownictwa i gramatyki. Jak się do tego zabrać? Użyj słuchawek, albo tak jak ja słuchawki od starego telefonu z wyjściem mini-jack, do odsłuchania słówek bądź zwrotów, które uczniowie w klasyczny sposób przekazują sobie z ucha do ucha, a ostatni uczeń albo wskazuje odpowiedni obrazek (klasy 1-3), albo tworzy z nimi zdania (powyżej 4 klasy). Zabawa przy tym jest przednia, a słówka same wchodzą do głowy wraz z odpowiednią wymową!
Chcąc wprowadzić lub przećwiczyć gramatykę, uczniowie wykonują zadanie jak wyżej, ale powtarzają całe zdania, a po zapisaniu ich na tablicy (samodzielnie lub przez nauczyciela) próbują sami nazwać wspólne elementy (klasy 1-3) bądź zawartą w nich zasadę gramatyczną (powyżej 4 klasy). Taki sposób „odkrywania” gramatyki pobudza ich mózgi do pracy i ułatwia zapamiętywanie!
Wśród nastolatków oraz dorosłych sprawdzi się też bardziej zaawansowana wersja, w której jeden uczeń słucha krótkiej wypowiedzi lub historyki, przekazuje ją kolejnej osobie itd., podczas gdy inni w tym czasie słuchają sobie muzyki. Ostatnia osoba mówi to na głos, podczas gdy nauczyciel daje 1 punkt za każde „słowo-klucz”, które zostało ukryte w oryginalnym tekście. Tak, zadanie jest żywcem wzięte z programu „Kocham Cię Polsko”, ale naprawdę się sprawdza!
Poziom dla zaawansowanych: Wysłuchaj mnie
Zdecydowana większość uczniów jest przyzwyczajona do tego, że wspólnie słuchają (dwukrotnie) nagrania i zaznaczają jakieś odpowiedzi w książce, co nawet mi jawiło się jako straszliwa mordęga i usypiałam na samą myśl o takich zajęciach. A gdyby tak nieco zmienić ten schemat?
W czasach materiałów udostępnianych przez wydawnictwa w Internecie, uczniowie mogą posłuchać nagrania na swoich komórkach (oczywiście w słuchawkach i ile razy potrzebują), aby wyłapać „red herrings”, czyli pułapki mające na celu ich zmylić. Następnie zapisują je na coraz to większych kartkach (indywidualnie, w parach i w grupach) oraz na tablicy, a dopiero później wspólnie słuchają i zaznaczają prawidłową odpowiedź w książce. W ten sposób właściwe zadanie to już bułka z masłem!
Możesz też podzielić jakiś dłuższy tekst na fragmenty i nagrać je za pomocą banalnie prostej strony vocaroo.com, które później ściągasz sobie jako kody QR. Następnie rozwieszasz te kody na ścianach, uczniowie je sobie skanują i odsłuchują po cichu na komórkach, a dopiero na końcu wykonują zadania z książki. W bardziej „rozgadanych” grupach możesz każdemu uczniowi przypisać jeden fragment, a następnie będą musieli streścić swoją część innym osobom w grupie. Przecież słuchanie jest częścią komunikacji, a więc i mówienia!
Na koniec wisienka na torcie – wydawnictwo Cambridge stworzyło genialny plakat do swojego nowego kursu „Eyes Open”, w którym wykorzystywana jest technologia AR (augmented reality, czyli rozszerzona rzeczywistość) do oglądania filmików za pomocą darmowej aplikacji „Cambridge Experience”. Zadaniem uczniów jest zeskanowanie odpowiedniego fragmentu plakatu, obejrzenie filmiku na komórce z użyciem słuchawek i zrobienie wskazanych notatek w zeszycie. Na koniec można jeszcze przedyskutować zawarte w nim kwestie, bo wszystkie nagrania pokazują prawdziwe miejsca czy osoby, więc są dużo ciekawsze niż sztucznie nagrywane wideo.
Jest to jedynie kilka pomysłów, które z powodzeniem wprowadzałam w życie na swoich zajęciach, ale zachęcam Ciebie do swoich własnych poszukiwań, gdyż te podejście ma wiele cennych zalet:
- Uczeń może przesłuchać tekst w ciszy, nikt mu nie przeszkadza i wszystko dobrze słyszy, bo każdy używa słuchawek lub co najwyżej szepcze.
- Uczeń może przesłuchać tekst tyle razy, ile potrzebuje do zrozumienia go.
- Uczeń rozwija zarówno umiejętność samodzielnej pracy z tekstem słuchanym, jak i umiejętność pracy w grupie poprzez następujące po nim zadania.
- Uczeń czuje się zaangażowany w zadania, które odbiegają od nudnej rutyny.
- Uczeń bierze na siebie odpowiedzialność na swój proces uczenia się, jak również jest odpowiedzialny za sukces grupy.
- Nauczyciel ma ciszę i spokój, bo uczniowie sami pracują i nawet ich przy tym nie słychać 😉
Katarzyna Jarocka